Dziady wiosenne i witanie wiosny w dzień św. Jerzego 

W dawnej Rusi powszechny był zwyczaj witania wiosny w dniu św. Jerzego. Rano — skoro świt — ludzie wychodzili w pole „na rosę” i na rogach swoich pól zakopywali do ziemi różne świętości, a więc: kostki z wielkanocnego baranka, bądź na kartkach spisane święte Ewangelie, wierząc, że zabezpieczy to ich mienie od gradów i grzmotów. Niekiedy podrzucano przy tym do góry jaja wielkanocne, mówiąc: „aby tak wysoko wyrosło zboże i skakał wesoły dobytek, jak podrzucane są te ja ja”

Trzeci raz, na wiosnę, w czwartek po Wielkiejnocy, staropolska tradycja nakazywała obchodzić Dziady. Kto przezimował, kogo nie zmorzył rzetelny post, który wówczas mało się różnił od głodu, kto spokojnie wytrzymał zaduch i brud chaty, ten radował się Chrystusowym Zmartwychwstaniem, szczycił się życiem i triumfował nad śmiercią. Skoro słońce wzeszło, w każdej chacie jedna lub dwie kobiety szykowały się w tzw. duszne odwiedziny. Kobiety ubierały się odświętnie w białe, płócienne ubrania, ze spiżarni wynosiły za chowane umyślnie na ten cel resztki święconego i zawinąwszy je w fartuch mówiły rodzinie, że idą teraz na Dziady! 


Wczesnym rankiem białe postacie ubranych odświętnie kobiet udawały się za wieś, na piaski cmentarne. Szły uroczyście skupione, spełniając odwieczny obrządek. Zwykle opuszczony cmentarz zaludniał się wówczas białymi postaciami, jak tłumem widm. Kobiety błądziły po cmentarzu, szukając grobów swoich bliskich.
Kiedy nieboszczyka tu chowano, robiono niewielki kopczyk z piachu, który znaczono malutkim drewnianym krzyżykiem wetkniętym w piasek. Po kilku dniach wiatr kopczyk rozdmuchiwał, po kilku miesiącach krzyżyk się przewracał i mogiła niczym nie oznaczona nie różniła się od innych. Nic więc dziwnego, że kobiety błądziły po cmentarzu i szukały sobie tylko wiadomych znaków. Jedna na grobie syna powiesiła na krzyżyku kilka paciorków, druga na grobie matki obwiązała krzyżyk czerwoną nicią, inna zaś na mężowskiej mogile zawiesiła fartuszek z wyszytymi na rogach krzyżami. Pastuszkowie i włóczęgi wiejskie często zabierali te pamiątki, toteż kobiety zbierały się i wspólnie przypominały sobie, gdzie kogo chowano. Wtedy zgarniały znowu piasek na kopczyk, zbierały ułomki krzyża, zawieszały nowy fartuszek. 
Po zrobieniu porządków, rozpoczynały właściwą ceremonię. Obrusami zaścielały kopczyki mogilne i składały na nich kołacze, jaja, ser, kiełbasę i butelkę wódki. Następnie siadały naprzeciw siebie, podpierały brodę piąstką i zaczynały za wodzić. Wreszcie któraś z kobiet podnosiła się, nalewała czarkę wódki, żegnała się mówiła: 
— Piję ja do ciebie, doniu serdeczna, żebyś wiedziała, że ci nic nie żałuję, i światło Boże niech ci świeci.  
I wylewała czarkę na piasek. Zaczynała się biesiada. 
Kobiety łamały kołacze na kęsy i pytały zmarłych, czy pamiętają zagony, które opuścili. Opowiadały też o bujnych trawach i trudu żniwa, którego z nimi już nie podzielą. Kruszyły ser i wspominały bydło, które nieboszczyk chował, opowiadając o wszystkim, co dotyczyło zwierząt. 
Spożywając tę ucztę kobiety kładły na piasek mogiły cząsteczkę każdego posiłku — dla ducha współbiesiadnika. Potem, pod wpływem libacji, rozczulały się nad swymi wspomnieniami, zbierały się w gromadki i gwar rozmów stawał się żywszy. Wspominały różne strachy, duchy, dziwy. Wreszcie smutek i zawodzenie zmieniało się w jakąś dziką radość z wiosny i życia. Kobiety zaczynały roić o swatach i weselach, zaczynały śmiać się i śpiewać. Dziady zbliżały się do końca. Kobiety wracały do wsi gwarnym tłumem, nie przypominającym już żałobnego pochodu. Gdy zapadał wieczór pastuszkowie i włóczęgi wiejscy odwiedzali cmentarze, rabując po trosze nowe paciorki i fartuszki ofiarne, szperając też w ziemi w poszukiwaniu kawałków kołaczy i sera. Po ich przejściu mogiły znowu zostawały opuszczone i nikt już nieboszczyków nie odwiedzał — aż do następnych Dziadów. 

za: http://www.polskokatolicki.pl/

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: